Archiwum luty 2005


lut 26 2005 LoOoOoOoOoOoOoOoOoOoZiK
Komentarze: 9

moze zaczne od wczorajszego wieczora...:)))łoooj...to byla zajebista imprezka... w koncu urodzinki marasa...:))niezapomniany wieczor...w milym towarzystwie... tylko jedno...hmm...ale zachowam to juz dla siebie...:P:P/ale bylo naprawde suuuper!!i wkoncu zaspiewalam to "glupie" sto lat....:))/tzn.. o tym wiedza nieliczni ale ostatnio ciagle chodzilo mi po glowie "sto lat..."i ciagle w myslach mialam wlasnie ta melodie...hehe glupia jestem nie?ale najlepiej spiewalo mi sie ostatnio z kasiula /na matmie../hehe/:))mam nadzieje ze teraz jak juz wczoraj zaspiewalam marusiowi/na uszko..:)/hehe/to juz nie bedzie mi wiecej ta melodia po glowie chodzila...:))

dzis bylam z kasiulka na kortach....:))))))łoooj...bylo zajebiscie!!!!nomalnie tak nam sie super gralo ze łoooo!!!fulll wypas!!!!!czulam ze zyje!!:D:D/

i OgOoOoOoOoOoOoLniE zajefajnie!!!!:D:D heheh

a za chwilke powinien sie zaczac meczyk...Agassi-Federer..../kolejne spotkanie w tym roku tych dwoch panow.../mam nadzieje ze nie bedzie to powtorka z Australian Open!!!! wierze ze da rade!!!:)))

pozdrowka!!

aaania : :
lut 25 2005 yupiii!!!5 dni wolnego!!!:))))
Komentarze: 7

hmm...od czego by tu zaczac...:P:P moze od tego ze bardzo sie ciesze ze wekeend sie zaczal...i 3dni rekolekcji:))))ostatnie dni minely pomyslnie...:P:Pw szkole...jak zwykle..:P:P/wczoraj byl konkurs z historii...:P/hehe/bylo smiesznie!!/ dzis byly wyniki...:))spox!!/aaale jakos wczoraj nie chcialo mi sie wygrac tego konkursu!!:P:P heheh... nie no pytania byly dobitnie durne...i bylo smiesznie:))bo malo co kto wiedzial...ale dobra dosc o szkole!!:)))wczoraj rowniez popoludniu z kasiula poszlysmy na korty..........nikt (no oprocz kasi)nie zrozumie co czuje...gdy tam wracam....=/ jest mi tak ciezko... hmmm...  oprocz tego sobie pogadalysmy troszke z kasiula..przedyskutowalysmy kilka waznych kwestii i ogolnie zajebiste popoludnie:))

dzis 20-urodzinki marusia!!i naaaaajlepsze zyczonka dla niego!!!:)) mmmm:)) melanzysko sie szykuje......:P:P ojeeej jak ten czas leci.../w sumie to marek to takie jeszcze duuze dziecko/hehe:P nie no zartuje to powazny.. dorosly... mezczyzna:P/a jeszcze pamietam jego 18-stke /pierwsza 18-stka na ktorej bylam...:P:P/a takich rzeczy sie nie zapomnina..:D/pamietam...bylo suuuper....a dzis nasz marus to staary pryk!!nie no zartuje...faajowy wiek.../jeszcze raz wszystkiego naj naj:*:*

jutro zajefajny dzien!!!:))bo w koncu w swoim zywiole!!:))

aaaaa.....i dziekuje baaaaardzo kochanej osobce...za dzisiejsze slowa.../po szkole....../buziaki za wszystko:*:*:*

jaaaak suuuper juz za 4 dni MaRzEc!!!!moj ulubiony miesiac:))))

PoZdRaWiAm

 

aaania : :
lut 23 2005 :P
Komentarze: 6

wlasnie sobie niedawno ze szkolki mojej kochanej...:P wrocilam.... zwolnilam sie z trzech lekcji....(o dziwo dzis sroda...nie poniedzialek..-ostatnio poniedzialki bardzo ladnie wytrzymuje...:P:P:))wersja oficjalna mojego zwolnienia....:jade do lekarza...:) wersja nieoficjalna...:jade do weterynarza z pajakiem..../hehe/a ta prawdziwa wersja... to poprostu od rana fkorzona bylam maksymalnie.....(wg awaria tramwaju...i to ze dojechalam na rubinkowo o 8.00...potem facetka z kiosku...grrr...jakies problemy miala...spoznilam sie na infe.../a na infie glupie algorytmy.../nom itak na infie pyknelam sobie sliczne zwolnionko i potem poszlam do warzywa....:D w sumie potem byl luz... humorek powrocil...mysle ze to dzieki karolince i iwi(moim smiesznym dziewcynkom z klasy)one tak poprawily mi humorek:D/hehe/no ale wrocilam do domq...michal dzis nie mial zajec..bleeh....wiec sama sobie nie pobede...:/ noo itak wlasnie mija mi to zycie...

 jak wrocilam to oczywiscie zajrzalam do mojego pajaczka i nomalnie urosl!!!!az go nie poznalam...:Pnie no moze nie az tak ale roznica jest znaczna...bo dzis w koncu...zjadl robacka(a nie jadl od 8 dni) ...i nomalnie przytyl....:)))hehe fajowo!!

bleeeh...jutro z matmy...:((tragedia.....:(( no i konkurs z historii...:P dzis cos sobie poczytam....:P i piatek jakos sie przezyje...(raczej) i wekeend proszem panstwa!! :)) a pon,wt,sr-rekolekcje...:))yupiiii!!:)))

chyba bede przez jakies kilka dni u dziadka pomieszkiwac....(ale to w sumie hmm...) jak cos to tam mnie ewentualnie gdzies szukac....

 pozdrawiam!!!papa

aaania : :
lut 20 2005 .........
Komentarze: 8

nie lubie niedziel....w sumie to kto je lubi..?jutro do szkoly....ale nawet nie oto chodzi...zawsze w niedziele jestem taka zmulona....pogoda w pelni sprzyja takiemu samopoczuciu....zimno...szaro...buro..i ponuro...:(( i spaac mi sie chce... troche sie dzis wzielam za biologie....baaa nawet za fizyke tesh sie wzielam...oprocz tego przygotowalam sobie materialy zeby podszkolic sie do konkursu z historii...:D bo pewnie sporo osob niewie ze ja-Ania Meger zglosilam sie do konkursu z historii...(hehe) bedzie o toruniu wiec luz...torun taka wioska kilka zabytkow na krzyz...i wielki mi konkurs...hehe nie no zartuje..:P:P troche tam cos poczytam...w koncu przyda sie to i tak itak bo az wstyd sie przyznac ale malo co wiem o toruniu-jesli idzie o zabytki:P:P  wczoraj spedzilam mily dzion!!widzialam sie z karolka!!:D potem poszlismy do cioci/mamy adasia/na imieniny../i ogolnie spoko...tylko ze adas bardzo lubic siedziec z rodzinka....i pic sobie z nimi..a ja siedzialam i tak patrzylam...a on kieliszek za kieliszkiem.../hehe/no dobra wypil sobie troche...:P i poszlismy sie przejsc... poszlismy do marusia i madzi i bylo spoko.... pogadalismy,sluchalismy muzy oczywiscie nie wspomne w jakim stanie adam wrocil do domu..bo zapomnialam dodac ze marek w domq tesh przygotowal "cos" mocniejszego...ale bylo zabawnie!!:D tak jak wyszlismy tak wrocilismy i koniec:P:P

ostatnio troche nieciekawie w domu...tzn takie jakies awantury byly/o dziwo nie bylo to zwiazane ze mna/tym razem z michalem...przykro mi bylo jak slyszalam co on wygaduje...tak jak od kilku lat nie mozemy sie dogadac...teraz moze od roku prawie wogole nie rozmawiamy.../ale to nie tak ze tylko ze mna....ze starymi nie gada nie ma przyjaciol...no moooze jednego...ale to tak hmm...To jest porabane...tyle ile on mi sprawil przykrosci w zyciu tego nie da sie opisac jak mnie ponizal....pojezdzal... i sam podkresla ze mnie nie toleruje...i wiem ze bedzie tak ze jak bedziemy dorosli ... nie bede miala w nim oparcia...baa zebysmy my wogole utrzymywali kontakt..ale nawet juz teraz jak przechodzimy obok siebie na ulicy...to jak dwoje obcych ludzi....smutne... ale co ja moge....zawsze probowalam szukac kontaktu...plaszczylam sie przed nim...ale przeciez ile mozna...:(( nikomu nie zyczylabym takiego brata...bo to jedna wielka przykrosc... kiedy brat traktuje siostre jak........:((  no ale doobra...koncze ten temat...

dluga ta notka mi wyszla...hmm

zapowiada sie ciezki tydzien...:/ hmm...ale moze jakos dam rade...

pozdro w szczeglnosci dla

osoby w ktorej mam nadzieje zawsze bede miala oparcie...i jest dla mnie jak ten prawdziwy brat/i wiezy krwi tesh nas lacza...bo przeciez jestesmy rodzina dalsza bo dalsza ale w koncu rodzina...:P:P/buziaki dla tej osoby/oczywiscie adama/:*:*

 i POZDROWIENIA dla wszystkich ktorzy zajrza na mojego bloga:)))

aaania : :
lut 19 2005 witam...:)
Komentarze: 4

nom dzis z humorkiem juz lepiej...juz wczoraj wieczorkiem...kolo 23.00 poprawil mi sie humor po dlugiej rozmowie z pewna osoba...telefony to jednak dobra rzecz...:)) no i dzis obudzilam sie wypoczeta i usmiechnieta...:Da dzis przyjezdza moj brat.../oczywiscie ten kochany....nierodzony..:P:P/adam i nomalnie taaak sie ciesze...bo juz dlugo sie nie widzielismy...na pewno cos fajnego wymysli...bo on to ma leb...:P jak sklep monopolowy:))

tez sie ciesze bo sobie z somsiadem pogadalam...i jest ok...:)) nie znioslabym gdyby stal sie taki jak polowa bydgoskiego...gdyby ktos go probowal zmienic i sprowadzic na zla droge!!bo somsiad to taki fajny chlopoczek/na dodatek moj przyjaciel/ i niech bedzie taki jaki jest!!nom i  koniec kropka:)

noo i wszystko jakos powraca do normy..mam nadzieje ze ten dzien bedzie fajny:D:D pozdrawiam

aaania : :