sty 10 2005

hmmm........lzy.....szczescia


Komentarze: 3

bozee.....wiem...KTO mi dupe uratowal.....drugi raz...pamietam jaki koszmar wtedy we wrzesniu przezylam....pamietam potem drugi raz.-...pamietam Piotrka....pamietam to wszystko....;(;(a dzis?? dzis to cud.... to bez kitu cud nad cudami....i nigdy nawet nie smialabym Piotrka o nic prosic..bo samo to ze jest..to juz strasznie duzo(za duzo...nie zasluguje na takiego kogos)ale dzis do mnie przedzwonil...powiedzialam mu wszysciuchno...wszystko(!!) jak to naprawde ze mna bylo(gadalismy chyba ponad godzine)poprostu chcialam sie wygadac..i on wie co ja czulam...ze juz nawet nie chodzilo o ten przypal...ale oto ze powiedzialam sobie "koniec" wtedy kiedy bylo mi naprawde ciezko...kiedy Piotrek wyjechal.....i trzymam sie...a nie ukrywam ze taka wpadowa podlamalaby mnie troszku...;(;( i on to najlepiej zrozumial.....bo on mnie wogole zawsze rozumie........ale....nigdy nie spodziewalabym sie ze on cos ma zamiar zrobic...zeby mi pomoc..ale teraz wiem...ze to wlasnie on mi dupe uratowal....bo tak szczerze powiem...ze jak wrocil tata i powiedzial..."wporzadku" pomyslalam "niemozliwe....przeciez to jeszcze dlugo bedzie we mnie siedzialo..."dopiero kiedy wszystko mi wyjasnil.... wiedzialam ze: To Piotrek........i bez kitu niewiem co powiedziec....niewiem jak to mozliwe.....ale wiem jaki byl powod...tego ze mi pomogl....(17dni)-my wiemy o co chodzi.....Temu panu nigdy tego nie zapomne.....tej niespodzianki...tego ze "drzwi ktore razem otwieralismy...dzis by sie zamknely....ale to Piotrek mi je przytrzymal i wciaz sa otwarte..."-chyba to cos powie tylko jednej osobie....:) w tym momencie czuje sie tak dziwnie..../lzy/ szczescia....ze jest ktos taki w moim zyciu....i to mi dodaje sily....!!

na sam koniec....Dziekuje Piotrusiowi ze mi znow dupe uratowal.....za to wszystko co zrobil dla mnie.... odkad sie znamy..za to ze jest....I ZA TO ZE PRZYJEZDZA W PIATEK:)!!!!

nota generalnie o Piotrku ale chyba kazdy w takiej chwili by o nim pisal....:)

a tak poza tym to u mnie wszystko po staremu........................pozdro dla wszystkich

aaania : :
sasiad
10 stycznia 2005, 21:02
:):)oj sasiadka sasiadka...kiedys ksiazke o tobie napisze...:P/nudna by nie byla...:) dozobaczenia na dachu:)hehe
10 stycznia 2005, 19:00
ojaaaaaa ania...jakie szczescie....:):)martwilam sie..a teraz strasznie sie ciesze ze tak to sie skonczylo!!:):)uff kamien spadl...
10 stycznia 2005, 18:54
...hmm..o czym ty mowisz??:) chyba cos ci sie pomylilo...:)heheh...ty wiesz czemu to zrobilem... a jak wogole ci opowiem jak to zalatwilem..to..sie usmiejesz...:)dobrze ze dzis pogadalismy bo cos zrozumialem...i wiesz z reszta co...glownie o te drzwi chodzi....:)mamy do obgadania kilka spraw jak wroce.....a piatek tuz tuz...:) i usmiech prosze:D

Dodaj komentarz